Hello J
Po przymusowej przerwie spowodowanej brakiem czasu i aparatu
wracam do Was z kilkoma nowościami.
Jako pierwsze buty <3 czaiłam się na nie jak byłam
jeszcze w Polsce (jakieś 3 miesiące temu), ale cena mnie trochę odstraszała, tym
bardziej, że dostępne sa tylko przez internet i nie można ich pomacać,
przymierzyć, a ja niestety mam problem z zamawianiem butów przez neta. Jednak
poczekałam aż je trochę przecenią i w końcu zamówiłam J są boskie J
New Look
zdjęcie z google
i moje ;)
Jako że zawsze niemal wszystkie kosmetyki kończą mi się w
tym samym czasie...
Dwufazowy płyn do demakijażu Garnier (kup jeden, drugi 50%
taniej). Póki co mój ulubiony. Delikatny, idealny do cery wrażliwej
Grejpfrutowy żel do mycia twarzy Neutrogena Visibly Clear (według mnie nie tak dobry jak niebieska
wersja) i beztłuszczowy krem z tej samej serii.
Podkład Bobbi Brown Extra Repair kolor 0 Porcelain. Nie jest tak jasny jak mój poprzedni - Revlon PhotoReady - ale na szczęście nie widać różnicy na twarzy :)
Korektor MAC Studio Sculpt NC 15
Torebeczka z kosmetykami MACa, kupiłam w ciemno o.O Nie można mnie wpuścić do sklepu zaraz po
wypłacie, na kosmetycznym głodzie, bo biore pierwszą rzecz jaką mam w rekach :/ Dopatrzyłam sie co jest w środku, ale kolorów już nie bardzo :D i tym oto sposobem
jestem posiadaczką:
Tuszu do rzęs Zoom Lash Mascara - High Esteem
Pomadki Pro Longwear - Faithfully Yours
Pigmentu (który to powędruje do którejs z Was w rozdaniu J) - Neo - Orange
Cienia do powiek Pro Longwear - Weathered
Kredki Chromographic Pencil, która była dla mnie zaskoczeniem bo zastanawiałam sie
nad zastosowaniem dla niej, jest jasna, beżowo - pomarańczowa (?) kolor opisany
jest jak zwykle opisywane sa MACowskie podkłady i korektory NW25/NC30, ale
wyczytałam na blogach, że niektóre dziewczyny stosują ją na linie wodną, oraz
jako korektor. Niestety odcień nie dla mnie, wiec powedruje do Mamy.
Odwiedziłam też Charity Shop i znalazłam dwie gry, które
beda idealne na zimowe wieczoryJ
Taboo i Who’s Who? (ta druga przykuła moj wzrok ze wzgledu na
jedno nazwisko na opakowaniu :D) za dwie zaplaciłam funciaka J
Od Mamy D. Dostałam krem do rąk z Lusha w kostce. Pachnie
zabójczo jak to LUSH :)
Powoli kupuję prezenty na gwiazdkę, na pewno zrobię o tym wpis :)
A Wy wpadliscie już w przedswiateczny szał kupowania prezentów?
.
Widać, że zakupy bardzo udane. Dodaje do obserwowanych i zapraszam do mnie :)
ReplyDelete