Pojawiam sié i znikam, ale ostatnio w moim zyciu zagoscil wstretny, kosmaty chochlik i postanowil je uprzykrzyc w kazdej jego dziedzinie. Brak weny i motywacji do zrobienia czegokolwiek innego poza graniem na konsoli, czytaniu ksiazek i przewracaniu sie z boku na bok zarzucam tez cudownej angielskiej pogodzie ;)
Koniec marudzenia albowiem znalazlo sie cos co mnie pocieszylo, a jest to sukienka, o której juz Wam wspominalam :) zamówiona na stronie Vivien of Holloway (http://www.vivienofholloway.com/en/) juz wisi w szafie i czeka na wyjátkowá okazjé :)
Black Satin Duchess
oraz cudowna, miéciuchna i puchata halka :)
Do zamówien powyzej 100 funtów dorzucaja torbé na zakupy ;)
Jestem pod wrazeniem jakosci tych rzeczy, naprawde sa warte swojej ceny. Juz znalazlam kilka sukienek, które chcialabym kupic nastepnym razem ^^ czekam tylko na przyplyw gotówki i wiosenná kolekcjé :)
Jeszcze musze dokupic ponczochy ze szwem i jestem gotowa na weselicho :)
Niestety dalej szukam czólenek z wisienkami od Vivien Westwood. Wiem, ze to stara kolekcja, ale ciagle sie ludze, ze w koncu uda mi sie je kupic.
Zastanawialam sie czy by nie pocieszyc sie takimi oto slodziakami, tak póki co ;)
Co o nich myslicie?
No comments:
Post a Comment